Wina naturalne to jeden z najgorętszych tematów ostatnich lat. Nie jest to nowa kategoria, wręcz przeciwnie, ale ostatnio urosła do rangi jednej z najważniejszych. Budzi wiele emocji sama w sobie, w dużym stopniu wpływa też na winiarstwo jako całość. Jest atrakcyjna dla wielu zaawansowanych miłośników wina, pociąga początkujących, wystawia na próbę kolejnych. Sprawdźmy, zatem z jakich upraw może pochodzić wino naturalne oraz jaka jest ich historia.
Legenda głosi, że gliniane amfory w których było przechowywane wino były zamykane kamiennym głazem, co miało na celu wolniejsze utlenianie wina. Ten rodzaj zamknięcia dodatkowo był uszczelniany sosnową żywicą. Pewnego dnia podczas klejenia włazu, kilka kropel żywicy dostało się do wina i tak powstała retsina. Dodatkowo, oprócz podnoszenia profilu aromatycznego sama żywica w pewien sposób również wydłużała świeżość osławionego ritiniti.
Na pewno słyszeliście o metodzie Charmanta. Tak właśnie nazywa się proces, któremu prosecco zawdzięcza bąbelki. Pierwsze próby otrzymania wina musującego, mniej więcej około roku 1850 wykorzystywały wczesne projekty hermetycznych zbiorników zdolnych do wytrzymania dużego ciśnienia.
Włochy to dom dla chyba największej na świecie ilości odmian winorośli. Wiele z nich znacie doskonale, bo albo osiągnęły międzynarodową sławę (jak sangiovese lub nebbiolo), lub są szczepami importowanymi z innych krajów, gdzie już wcześniej zdobyły uznanie (cabernet, merlot czy chardonnay). Dziś przyjrzymy się białym endemicznym odmianom winorośli, które występują we Włoszech.
Primitivo lubimy za intensywne aromaty przetworów z owoców i przypraw korzennych, miękkie taniny i delikatną pikanterię. A gdyby tak spróbować win o podobnym charakterze, ale z innych zakątków świata i odmian winorośli? Oto kilka wyśmienitych alternatyw dla popularnego primitivo, które pozwolą nieco poszerzyć horyzonty.
“Chodźcie prędko, ja piję gwiazdy” to słowa wypowiedziane przez mnicha Dom Perignon, gdy w jednym z próbowanych win doszło do drugiej fermentacji w butelce. Dzisiaj tak produkowane wino określa się, jako wyprodukowane metodą klasyczną, czy też szampańską.
Tekst ten jest kontynuacją alternatyw dla chardonnay, a raczej samego stylu, z któregot ten szczep jest znany i który skradł najwięcej serc – beczkowany, po uprzedniej fermentacji malolaktycznej.
Malbec i chenin blanc to przykłady szczepów, z których można otrzymać odmienne style win w zależności od miejsca pochodzenia winogrona, zastosowanych technik oraz wizji, pomysłu i talentu winiarza.
Formalnie rzecz biorąc pét-nat jest skrótem od francuskiego terminu pétillant-naturel, który w dosłownym tłumaczeniu oznacza wino naturalnie musujące.
Fermentacja malolaktyczna (jabłkowo-mlekowa) to w największym skrócie proces polegający na przemianie kwasu jabłkowego w kwas mlekowy.
Spragnieni kolejnych alternatyw dla sauvignon blanc? A może po prostu wolicie wina ze Starego Świata?