Ta strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny.
Wiesz, jak bardzo się cieszymy, że dołączasz do grona tych,
którzy kochają jakościowe, a także
ekologiczne i naturalne wina?
Baaaardzo!
Już za chwilę przekonasz się, co dobrego mamy w ofercie!
Tymczasem sprawdź swój mail - wysłaliśmy link do pierwszego logowania.
Z góry dziękujemy za kliknięcie w ten link i - rzecz jasna - zapraszamy na pierwsze zakupy!
Zespół VINIFY.PL
Dostarczamy dobre wina w 48 h! Darmowa dostawa od 299 PLN.
Dostarczamy dobre wina w 48 h! Darmowa dostawa od 299 PLN.
Plungerhead to jedna z kilku wytwórni należących do 3 Badge Beverage Corporation. Organizacja powstała trzynaście lat temu jako The Others Guys, oddział Don Sebastian Sons. August Sebastiani, prezes 3 Bage, jest czwartym pokoleniem jednej z pionierskich rodzin winiarskich w Kalifornii. Jego pradziadek Samuele Sebastiani otworzył swoją winiarnię w Sonomie ponad sto lat temu. Obecnie kolejne pokolenia rozszerzyły działalność winiarską w kolejnych regionach. Jednym z projektów jest właśnie Don Sebastiani&Sons, w skład którego wchodzą tak ważne marki jak Smoking Loon Pepperwood Grove. Wyróżnia ich oryginalny pomysł na wino, chwytliwe nazwy i etykiety. Mimo igrania z formą, swoje wina Plungerhead traktuje niezwykle poważnie. The Other Guys jest samodzielną firmą rozwijaną od 2010 roku pod patronatem Sebastiani. Główne odmiany to cabernet sauvignon i zinfandel, dla którego Lodi jest najlepszym z regionów. Wina utrzymane w stylistyce Kalifornii, niezwykle czyste, soczyście owocowe, z umiarkowanym użyciem beczki.
Plungerhead tworzy wina z charakterem. Kim jest ten koleś z wytwórni? To Edie, którego wizerunek firmuje awangardową kolekcję win. Pytasz jak zdobył przydomek Plungehead? Jak głosi historia, Edgarr B. Plongerheid, miał dosyć powielanych błędów ortograficznych i przejęzyczeń w wymowie jego nazwiska. Po prostu mówcie do mnie Plungehead westchnął, przewracając oczami. Zbieg okoliczności? Edie to dziwny gość, ale również postać, a co najważniejsze wie, że życia nie należy traktować zbyt poważnie.”
Podziel się linkiem ze znajomymi
Według lokalnej legendy, przy odrobinie zwątpienia w dziale kreatywnym podczas procesu tworzenia marki, na biurko Ediego trafiła butelka, kontrowersyjna i tajemnicza. Postać na etykiecie miała znajomą twarz, charakterystyczny zarost i fioletowy blezer. Nietypowa była też czerwona czapka z tłoczka z toalety, beczki z winem zamiast spodni i tabliczka z napisem Plungerhead. Edie zaakceptował aluzję i swoją karykaturę z niezwykłym spokojem, po czym przystąpił do nalewania wina. Etykieta przyjęła się na dobre w imię przekonania, że jeśli zrobisz naprawdę dobre wino, możesz je nazwać jak tylko chcesz, ponieważ ono i tak się obroni.
Ładuję...